nie czytaj leżeli nie chcesz znać dalszych wydarzeń, bo trochę tu zdradzam fabułę
Uznałam, że warto stworzyć tą zakładkę i podzielić się z wami moimi inspiracjami, bo
przecież żaden pomysł nie bierze się z kosmosu.
Prawda jest taka, że moje inspiracje to tylko część piosenek,
które znajdują się na playliście, ale uznałam, że
warto to wszystko trochę omówić, żeby nie zostawiać was tak praktycznie
bez żadnego wyjaśnienia, jak niestety większość to robi, przez co
często się zastanawiam czy to aby na pewno inspiracja, czy tylko fajna piosenka.
Ale do rzeczy, bo nie dane mi tu nikogo oceniać :)
Moją główną, przewodnią inspiracją jest piosenka A$AP'a Rockiego - L$D
Z początku może się wydawać taka... no wiecie, jak to u raperów. Narkotyki, dziwki, złote łańcuchy i drogie auta... Ale ta piosenka zdecydowanie odstaje od reszty. Nie chodzi mi tu o teledysk, ale rzecz jasna o tekst.
Każdemu zdarzają się takie dni podczas, których ma się ochotę tylko leżeć, leżeć i jeszcze raz leżeć. Byłabym dziwna gdybym takich nie miała i teraz uwaga historia mojego życia. Kiedy już tak leżałam, taka zmarnowana, bez chęci do czegokolwiek, na granicy depresji i słuchałam akurat tej piosenki, z początku nie wsłuchiwałam się w tekst. Ale tak puściłam sobie jeszcze raz i jeszcze raz, i kolejny, aż można było się zrzygać i puf dostałam olśnienia, o które u mnie często ciężko.
Doszłam do tego, że niektórym ciężko jest powiedzieć te dwa proste słowa 'Kocham cię', nawet kierując je do osób, które naprawdę są dla nich najważniejsze. Ludzie tego wieku mają problem z okazywaniem uczuć, często jest tak, że życie tak ich przeszkoliło, że udają, że nic się dla nich nie liczy, żeby faktycznie odpychać od siebie wszystko to, co później mogłoby wpłynąć niekorzystnie na ich życie. 'Niekorzystnie' to może złe określenie. Bardziej mi chodziło o to, że mogliby się zwyczajnie zawieść, rozczarować.
Na podstawie tej piosenki tworzyłam Justina. Chłopaka z ciężkim charakterem, który dostał kilka kopów od życia, który zamiast się podnieść woli iść na łatwiznę i się czołgać przez cały ten syf. Woli znajdować prostsze rozwiązania, udaje że 'miłość' w jego słowniku nie istnieje i nie oczekuje jej od nikogo. Uważa, że humor mogą mu poprawić jedynie narkotyki, pieniądze i przygody na jedną noc. I mimo, że stara się bronić swoich wartości różnie mu to wychodzi.
W sumie troszkę was oszukałam, że chodzi tylko o tekst, bo teledysk też jest urzekający. U mnie Justin, tak jak A$AP w teledysku oprowadzał dziewczynę po bodajże Tokyo (właściwie to ta laska chyba oprowadza jego ale cii) , będzie wprowadzał Skylynn w prawdziwe życie. I muszę się przyznać, że gdy mam wyobrażenia o dalszych rozdziałach to widzę wszystko tak jak w tym teledysku xd Nie oceniajcie mnie, po prostu strasznie mi się podoba *emoji małpka zasłaniająca oczy* Więc możecie go potraktować trochę jak trailer.
Kolejną bardzo ważną w tym wszystkim piosenką jest Tumblr Girls - G-Easy. I z nią jest podobna historia jak z L$D, tyle, że słuchałam jej razem z przyjaciółką.
Tym razem chodzi o Skylynn. Nastolatkę, która sama nie wie czego chce. Śliczna dziewczynka, kusi wzrokiem i udaje, że jest niegrzeczna. Jak każda nastolatka chce przeżyć wielką miłość i będzie szukała jej u Justina mimo, że doskonale wie, że to nie ma prawa się udać.
Właściwie w tym wszystkim sporo Justina, bo kiedy słuchałam tej piosenki tworzyła mi się w głowie relacja między tą dwójką i to jak w tym wszystkim postrzega ją Bieber. Z resztą zobaczcie/ przeczytajcie sami.
Dalej mamy The Weeknd - Live For. Znów chodzi o Justina i jego problem z poukładaniem sobie życia. 'This is the shit that I live for', chyba mówi samo za siebie. Chciałam, żeby Justin w opowiadaniu miał, może głupio to zabrzmi, ale gówno w swoim życiu. Żeby nic nie szło tak jak ma iść i wie, że musi nad tym wszystkim pracować.
Kolejna piosenka może co niektórych odrzucić, bo wiem, że nie wszyscy lubią Selenę. Osoby, które mają ze mną bliższy kontakt, wiedzą jakie ja mam do niej podejście, ale nie będę się tu wypowiadać na jej temat, bo nie o to w tym chodzi, a co gorsze mogłabym jedynie kogoś jedynie urazić.
Tak więc kolejna inspiracja to Good For You.
Nie wiem do kogo Selena kierowała tą piosenkę, może do Justina, nie wiem. Nie mam zamiaru się z tym głowić.
Mi znów chodzi o podejście Skylynn do Justina, poza tą całą nienawiścią.
Właściwie to tekst mówi sam za siebie. Dziewczyna chce dla niego dobrze wyglądać, stara się o jego względy. Nic więcej.
Kolejna piosenka też jest autorstwa Seleny więc wezmę to razem, bo całkiem się to ze sobą pokrywa. The Heart Wants What It Wants. Kiedy jej przesłuchiwałam, pomyślałam, właśnie, że to Skylynn będzie oczekiwała czegoś więcej ze strony Justina, jednak on po prostu nie będzie w stanie przyjąć jej do swojego serca.
Dalej. Tym razem nie chodzi o relację między Justinem, a Sky, a pomiędzy dziewczyną, a jej ojcem. Już w pierwszych rozdziałach jest ukazane, że Skylynn nie gra wobec niego fair. Udaje perfekcyjną córeczkę tatusia, a w rzeczywistości karmi go jedynie kłamstwem. Ale przecież każdy w końcu rozumie swoje błędy, tylko, że nie zawsze można je później naprawić i nie jest tak dobrze jakby miało być.
Więc to by było na tyle. Jeżeli chodzi o cały ten motyw
'córka prezydenta', to akurat to, wzięło mi się, brzydko mówiąc, z dupy.
Tak jakoś wyszło xd
much love xx
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za każdy komentarz bardzo serdecznie dziękuję <3
Jeżeli przychodzisz ze spamem, zostaw link, czy cokolwiek w zakładce SPAM.